Było już o aktorach występujących w teledyskach, teraz
nadeszła pora, aby na warsztat wziąć muzyków, którzy postanowili zabłysnąć na
dużym (bądź małym) ekranie. Poszukiwanie nowych doznań, wypalenie się
dotychczasowej kariery czy kusząca propozycja nie do odrzucenia mogą zachęcić
muzyków do próbowania swoich sił w aktorstwie.
Twórcy filmowi z kolei liczą, że
dzięki temu zabiegowi wzbudza większe zainteresowanie i przyciągną dodatkową
grupę odbiorców do swojej produkcji. Występy te jednym razem okazywały się
klapą innym razem były na tyle udane, iż obecnie ciężko stwierdzić czy dany
artysta jest jeszcze muzykiem czy już aktorem. Zestawienie postanowiłam
podzielić na dwie części. Przed wami pierwsza część, w której zajęłam się płcią
piękną.
Lady Gaga
Choć jej teledyski stoją na najwyższym poziomie
i są swego rodzaju krótkimi filmami, piosenkarce to nie wystarczyło i
zdecydowała się postawić pierwsze kroki w aktorstwie. Początkowo mogliśmy ją
ujrzeć w epizodycznych scenach w takich produkcjach jak „Maczeta zabija” czy
„Sin City 2: Damulka warta grzechu”, aż zaoferowano jej jedną z głównych ról w
serialu „American Horror Story: Hotel”. Choć za występ w filmie „Maczeta
zabija” artystka otrzymała nominację do Złotej Maliny dla najgorszej aktorki
drugoplanowej, to udział w serialu okazał się być sukcesem, bowiem zgarnęła za
niego statuetkę Złotego Globu dla najlepszej aktorki w serialu limitowanym lub
filmie telewizyjnym. Choć Lady Gaga idealnie pasowała do pokręconego klimatu,
jaki serwują nam twórcy American Horror Story i na ekranie radziła sobie
całkiem dobrze, to moim zdaniem nagrodzenie jej tą statuetką było na wyrost. Niewątpliwie
ujrzymy ją jeszcze w niejednej roli, gdyż jak sama twierdzi, aktorstwo pomaga
jej w walce z depresją.
Rihanna
To kolejna wokalistka, której wideoklipy
zachwycają i przypominają filmy z prawdziwego zdarzenia. Jej urodę możemy
podziwiać w filmie „Battleship: Bitwa o Ziemię”, niestety tylko urodę, ponieważ
piosenkarka wypadła w swojej roli naprawdę słabo, a jej nieudolne starania
zostały nagrodzone Złotą Maliną dla najgorszej aktorki drugoplanowej. Kiepskie
początki nie zniechęciły artystki do aktorstwa, obecnie można ją oglądać w
najnowszym sezonie serialu „Bates Motel”, a już za kilka miesięcy ujrzymy ją na
ekranach naszych kin w produkcji „Valeriana i miasto tysiąca planet” w
reżyserii Luca Bessona. Obecnie pracuje na planie filmu „Ocean’s 8”, będącym
kobiecą wersją „Ocean’s Eleven”, gdzie wystąpi u boku takich gwiazd jak Cate
Blanchett czy Anne Hathaway. Rihanna użyczyła również swojego głosu w animacji
„Dom”.
Courtney Love
Ma na swoim koncie całkiem pokaźną liczbę
ról filmowych. Do jej najbardziej udanych występów możemy zaliczyć rolę w
filmie „24 godziny”, „Człowiek z księżyca” oraz „Skandalista Larry Flynt”, za
którą otrzymała nominację do Złotego Globu. Wokalistka zaliczyła także gościnny
występ między innymi w serialu „Synowie Anarchii”.
Björk
Nie mogło jej zabraknąć w tym zestawieniu. Choć nie mogę się przekonać do muzyki, którą tworzy to jej występ u Larsa von Triera w filmie „Tańcząc w ciemnościach” zasługuje na oklaski i wszelkie nagrody jakimi została uhonorowana.
Jennifer Lopez
Jedni ją kochają, inni nienawidzą, dla mnie
pozostaje obojętna, jej gra aktorska mnie nie zachwyca, ale też nie pogrąża w
beznadziejnej rozpaczy, choć i od tej reguły są wyjątki. Zaczynała w takich
produkcjach jak „Pociąg z forsą” czy „Krew i wino”, jednak to tytułowa rola w
filmie „Selena” wzniosła ją na wyższy poziom. Za wspomnianą rolę artystka
otrzymała w pełni zasłużoną nominację do Złotego Globu. Nie jest to jedyny
warty uwagi projekt w dorobku piosenkarki, należy również wspomnieć o „Drodze
przez piekło” oraz „Celi”, jednak te perełki zatracają się wśród stosu płytkich
historyjek pokroju „Pokojówki na Manhattanie” czy „Powiedz tak”, o „Gigli” nie
wspominając. Artystka została 10 razy nominowana do Złotej Maliny (w tym dla
najgorszej aktorki dekady), jednakże w jej ręce powędrowały zaledwie dwie
statuetki (obie za „Gigli”). Obecnie możemy ją oglądać w dobrze przyjętym serialu
kryminalnym „Uwikłana” u boku Raya Liotty.
Madonna
Niekwestionowana królowa popu pragnie zawładnąć
wszelkimi dziedzinami życia kulturalnego, jednak z aktorstwem nie idzie jej tak
dobrze jak muzyką. W 1996 roku piosenkarka wystąpiła w dramacie biograficznym
pod tytułem „Evita” i za występ ten zdobyła statuetkę Złotego Globu. I to
byłoby na tyle dokonań artystki w sztuce aktorskiej, bowiem reszta jej popisów
zasługuje jedynie na zapomnienie. Dla potwierdzenia swoich słów przypomnę, że Madonna
została obsypana 14 nominacjami do Złotych Malin (w tym dwukrotna nominacja dla
najgorszej aktorki dekady), z czego 8 przemieniło się w wygrane. Na marginesie
wspomnę jeszcze, że aktorstwo dla artystki to wciąż za mało, w związku z czym
postanowiła zająć się reżyserią. Co prawda dotychczas zrealizowała zaledwie dwa
film, jednak w tym przypadku radzi sobie odrobinę lepiej niż w aktorstwie, a
jej „W.E. Królewski romans” jest pozycją naprawdę godną uwagi.
Queen Latifah
Raperka, zwana przez wielu “pierwszą damą hip-hopu” zagrała w tak wielu filmach, że wielu nie zdaje sobie sprawy z jej muzycznej kariery. Artystkę możemy oglądać w licznych komediach, jednak na największą uwagę i pochwałę zasługuje jej rola w „Chicago”. Ponadto podłożyła głos w wielu animacjach, można ją usłyszeć między innymi w serii „Epoka Lodowcowa”.
Mariah Carey
Jest przykładem na to, że nawet kiepska
aktorka, jeśli się postara może stanąć na wysokości swojego zadnia i świetnie
wykreować postać, w którą się wciela. Nominowana do Złotej Maliny za występ w
filmie „Glitter” wzięła się do pracy i w 2009 zachwyciła wszystkich swoją
drugoplanową rolą w filmie „Hej, Skarbie”, a cztery lat później dobrze spisała się
na planie „Kamerdynera”.
Whitney Houston
Nie mogło jej zabraknąć w tym zestawieniu. Na fali swojej popularności zagrała łącznie w 5 filmach, jednak to jej debiutancki występ w „Bodyguard” zapadł wszystkim w pamięć i przyniósł jej jeszcze większą sławę. Choć produkcja okazał się być hitem to piosenkarka na ekranie wypadła średnio i za swoją kreację otrzymała aż dwie nominacje do Złotej Maliny.
Rita Ora
Jej występy jak dotychczas mają charakter gościnny, na ekranie możemy ją zobaczyć zaledwie przez kilka sekund, jak w przypadku „Szybkich i wściekłych 6” i „Pięćdziesięciu twarzy Greya”. Z filmu na film jej czas ekranowy się zwiększa, a w wywiadach podkreśla, że aktorstwo daje jej więcej satysfakcji niż muzyka i nie może się doczekać kolejnych wizyt na planie filmowym.
Britney Spears
Na szczęście możemy ją ujrzeć na ekranie jedynie w gościnnych występach, z jednym małym wyjątkiem, kiedy to zagrał w filmie „Crossroads – Dogonić marzenia”. Film ten to totalne dno, a „gra aktorska” piosenkarki, za która otrzymała Złotą Malinę, sprawia, że mam ochotę walić głową w mur. Współczuję wszystkim, którzy widzieli tę katastrofę i zazdroszczę tym, których to ominęło.
Cher
Wśród wszystkich tu wymienionych artystek Cher najlepiej
radzi sobie z aktorstwem. Mogliśmy zobaczyć ją na ekranie w takich filmach jak
„Maska”, „Wpływ księżyca”, „Silkwood”, „Czarownice z Eastwick” czy „Burleska”.
Jest laureatką Oscara i trzech Złotych Globów. Jakiś czas temu potwierdziła
udział w telewizyjnej produkcji pod tytułem „Flint”.
Christina Aguilera
Artystka dopiero rozpoczyna swoją
karierę aktorską. Jak dotąd mogliśmy ją zobaczyć na ekranie w filmie „Burleska”
u boku wspomnianej wyżej Cher. Piosenkarka wyraziła chęć występu w kolejnych
produkcjach, jednak pragnie otrzymywać role, które będą stanowiły dla niej
prawdziwe wyzwanie.
Beyoncé
Raz na jakiś czas zdarzają się jej występy w produkcjach filmowych. Pierwszy jej znaczący występ mogliśmy oglądać w filmie „Austin Powers i Złoty Członek”, jednak to film „Dreamgirls” odniósł największy sukces. Za rolę we wspomnianej produkcji Beyonce otrzymała nominację do Złotego Globu. Mogliśmy ją obejrzeć także w filmach „Różowa Pantera” i „Obsesja”. Za rolę w tym ostatnim wokalistka otrzymała zasłużoną nominację do Złotej Maliny. Według artystki praca na planie filmowym przypomina odpoczynek w porównaniu z pracą w branży muzycznej.
Jessica Simpson
Piosenkarka na jakiś czas zrezygnowała z
aktorstwa i jeśli mam być szczera to mam ogromną nadzieję, że już nigdy do
niego nie wróci. Jej występy były monotonne, na krytycznie niskim poziomie i w
efekcie zamiast zachwycać żenowały. Artystka otrzymała trzy nominacje do Złotej
Maliny.
Tina Turner
Wystąpiła w pięciu filmach. Za najsłynniejszy jej występ możemy uznać kreację w produkcji „Mad Max pod kopułą gniewu”. Artystka poradziła sobie z tą rolą całkiem dobrze, na ekranie była charyzmatyczna i zapadająca w pamięć.
Jak widać piosenkarki swoimi filmowymi kreacjami dostarczają nam najróżniejszym emocji - od zachwytu po rozpacz. Jedne okazują się wszechstronnie utalentowane, inne zrobiłyby nam prezent znikając z branży filmowej. Na dzisiaj to już koniec. W najbliższym czasie zapraszam was na drugą część zestawienia, w którym skupię się muzykach płci męskiej.
Źródło zdjęć: http://www.imdb.com, https://giphy.com, http://i.dailymail.co.uk, http://therihannaworld.com, http://www.imfdb.org, http://starschanges.com, http://content6.flixster.com, http://www.fashiongonerogue.com, http://www.thehollywoodnews.com, http://thereelnetwork.net, http://i.huffpost.com, http://cdn.images.express.co.uk,
Dodałabym jeszcze od siebie Justina Timberlake'a, fajnie sprawdza się w komediach ("Zła kobieta", "To tylko seks"), ale też dobrze zagrał rolę w "The Social Network" oraz Hilarry Duff, nieco zapomnianą piosenkarkę jak znalazł do kina familijnego ("Cindirella Story", "Szansa na sukces", "Dziedziczki").
OdpowiedzUsuńPodobała mi się Beyonce w "Obsesji".
Bardzo fajna notka. :)
Niezmiernie mi miło :) W takim razie serdecznie zapraszam Cię na bloga za jakiś czas, gdy pojawi się druga część posta, w której nie zabraknie Justina Timberlake'a :) I przyznam, że na śmierć zapomniałam o Hilary Duff, choć ciężko stwierdzić czy najpierw była aktorką czy piosenkarką ;)
Usuń