Blog o filmach, serialach i szeroko pojętej kinematografii.

niedziela, 27 października 2019


Opętanie to jeden z częściej powielanych tematów w horrorach. Choć przedstawiony już na setki sposobów nadal inspiruje twórców, którzy niestety niejednokrotnie podążają utartymi ścieżkami, zamiast zaprezentować świeże spojrzenie na powielany bez końca schemat. O opętaniu opowiada także "Godzina oczyszczenia", którą można obejrzeć w ramach 4. Przeglądu Horrorów Fest Makabra. Z jakim efektem? Zapraszam do czytania. 



"Godzina oczyszczenia" opowiada historię dwóch przyjaciół, Maxa i Drew, którzy z egzorcyzmów postanowili zrobić internetowe show o wypędzaniu demonów. Pierwszy podaje się za księdza i przeprowadza upozorowane rytuały przed kamerą, drugi czuwa nad stroną techniczną pokazu. Sytuacja wymyka się spod kontroli, gdy podczas jednego streamu podstawiona dziewczyna naprawdę zostaje opętana. 


"Godzina oczyszczenia" to dość typowy horror o opętaniu, powielający ograne do bólu schematy, momentami krwawy, wręcz obrzydliwy, a także przyprawiający kilkukrotnie o ciarki. Choć jako horror nie zaskakuje w najmniejszym stopniu to wyróżnia go jednak poruszenie istotnych współcześnie kwestii związanych z Internetem. Scenarzyści pokazali, że nie warto ślepo wierzyć we wszystko co widzimy, bowiem zakłamanie w sieci jest zjawiskiem niezwykle powszechnym. Już od początku filmu obnażają internetowych twórców, którzy kłamią pod publikę oraz budują swoje życie i popularność na fałszu, czerpiąc profity z naiwności innych. Pokazują także jak bezkarni czują się obserwatorzy, widzowie współczesnych mediów, niejednokrotnie nie zdający sobie sprawy, że ich bezmyślne decyzje mogą mieć realny wpływ na życie drugiego człowieka. Łatwo bowiem stać się oprawcą, osądzając i szerząc hejt, nie dostrzegając, że kogoś się tym krzywdzi. Według scenarzystów filmu nikt w tej sytuacji nie jest bez winy, ani widzowie ani internetowi twórcy. Jedni napędzają drugich tworząc tym samym błędne koło, które ciągle przybiera na sile. Z całej produkcji wybrzmiewają pytania na temat współczesnych mediów internetowych oraz ich użytkowników. Czy w sieci istnieją jakieś granice? Jak daleko może się posunąć twórca? Do czego skłonny jest widz?


"Godzina oczyszczenia" jest filmem niskobudżetowym, twórcy jednak wyszli z tej sytuacji obronną ręką ograniczając miejsce akcji praktycznie do jednego pomieszczenia, spowitego w mroku, który maskuje większość mankamentów. Nie wszystko jednak dało się ukryć, bowiem pod koniec filmu pojawia się wytwór speców od efektów specjalnych, na widok którego aż zgrzytałam zębami. Resztę filmu na szczęście ogląda się przyjemnie, oczywiście na tyle na ile przyjemność może sprawiać oglądanie scen gore. 


Choć "Godzina oczyszczenia" nie ustrzegła się utartych schematów to stanowi ciekawy komentarz na temat współczesnych użytkowników sieci. To także, bądź co bądź, ciekawa rozrywka zapewniająca szczyptę dreszczyku, idealna na jesienne wieczory oraz zbliżające się Halloween. 


Moja ocena: 6/10



Film możecie obejrzeć podczas rozpoczynającego się 25 października przeglądu horrorów Fest Makabra prezentującego najciekawsze i najoryginalniejsze dokonania światowego kina grozy ostatniego sezonu. W programie wydarzenia znajdują się mrożące krew w żyłach filmy z różnych stron świata, w zdecydowanej większości pokazywane w Polsce premierowo. Seanse Fest Makabry odbywają się w kinach studyjnych i lokalnych w całej Polsce oraz na nocnych maratonach największych sieci kin. Organizatorem wydarzenia jest dystrybutor filmowy Kino Świat. 

Listę kin, daty oraz godziny seansów i więcej informacji znajdziecie na fanpage'u festiwalu oraz oficjalnej stronie.




Źródło zdjęć: http://kinoswiat.pl, http://festmakabra.pl/

0 komentarze:

Prześlij komentarz